Wiadomość | 2015-01-09
Le Mans 2014
Od 13 do 13


Ludzki mózg to cholernie skomplikowany mechanizm, Neurony, połączenia synaps, do tego podział na dwie, niby od siebie uzależnione, a jednak niezależne, półkule i cała masa specjalistycznej terminologii, nie do ogarnięcia dla statystycznego lekarza, co dopiero zwykłego śmiertelnika. Poziomem skomplikowania i pod względem możliwości przewyższa najnowocześniejsze superkomputery, a potrafimy wykorzystać tylko ułamek możliwości tego cacuszka. Nic dziwnego, że większość naukowych eksperymentów związanych jest z jego pracą.

Ciało potrzebuje snu, ale nasz ośrodek myśleniowy już niekoniecznie. Działa przez 24 godziny na dobę, ze zmienną częstotliwością. Nie sposób zmęczyć się myśleniem, gdyż każdy nowy pomysł czy przypomnienie wytwarza dodatkowe połączenie śródneuronowe.

Okay, koniec ciekawostek, wszak należy się wyjaśnienie. Otóż, miałem wybór: pieprznąć tym w kąt, ewentualnie zmienić formę. Wynik macie przed oczami. Jak tylko przyjrzałem się dostarczonym ZAPISKOM, stwierdziłem iż bezsensowne byłoby pisanie o, zaledwie, dwójce uczestników, więc wpadłem na ŚWIETNY plan przejęcia premiowanych słów. Owa decyzja została PODSZYTA dobrem artykułu, jak i pragnieniem oddalenia od siebie OBARCZEŃ o stronniczość. Klasyczne „kto z kim i w jakiej kolejności” mogłoby narazić na szwank psychikę potencjalnych czytelników. Przypominam, iż wertujecie tekst na własną odpowiedzialność.

A wszystko zaczęło się w sobotę na terenie restauracji „Śląskie Rancho” w Zabrzu, która WIDOKAMI może konkurować z niejedną pocztówką. Obok znajduje się jeziorko, ale zaleca się, by NIEGOŁE osoby unikały kąpieli. Ileż to było historii z poKĄSANYMI genitaliami w roli głównej, gdy wodni drapieżcy zawieruszyli się w gaciach. Sam pamiętam, jak poPARZYŁEM meduzą... zresztą nieważne. Plac imponował obszarem i mało brakowało, a potknąłbym się na PODKOWIE, więc omiotłem go wzrokiem poszukując stadniny z KONIAMI, lecz jedynym elementem mającym coś ze ZWIERZA był dach gospody, na którym zawieszono spory wizerunek byka. Wejdźmyż, wszak zbliża się godzina rozpoczęcia.

W środku cieplutko, choć ZAPIECKA brak– centralne included, odczuwalna domowa aura Śląska. Ooo... no co ty! Nawet barek zamontowali i dwie szwarne DZIEWKI do obsługi. Automatycznie wywołało to u autora chęć naJEBANIA się jak ruski saper przed misją. Wpierw jednak POWINNIśmy potwierdzić rejestrację, nim dojdzie do NALOTÓW pozostałych. Pierwsze egzemplarze już DOCIERAją. W pewnym momencie, jeszcze przed rozpoczęciem, zostałem zaciągnięty piętro wyżej, by z WIGOREM zająć się dmuchaniem materaca. Widzące to towarzystwo, co oczywiście zrozumiałe, okraszało przygotowywanie posłania niejednym KAWAŁEM. Nie poddając się DRWINOM motłochu, wpompowywałem powietrze zawzięcie jak poszukiwacz złota przesiewa żwir na SERIRZE. Od teraz nareszcie warunki do grania były zgodne z normami UNIJNYMi.

Ktoś KICHNĄŁ donośnie, przerywając wszystkim w GDAKANIU o tym, kto kogo ZAWIEZIE do domu po skończonym maratonie. Właściciel głosu, gospodarz i sędzia, w pozytywnie ROZWALAjącej postaci Macieja Śliwy, przywitał przybyłych, rzucił kilka zdań o sponsorach i zaznaczył: „Nie ZALEGNIJcie rozpoczęcia kolejnych rund, bo kaucja przepadnie”. Wszędobylskie „gdzie tam”, „ja nie dam rady?” pod koniec przechrzczane na „nigdy więcej Le Mans”, „co ja tu robię” i inne „delikatne” komentarze przemęczonych. Aczkolwiek niezbyt się wsłuchiwałem, robiąc roZEZNANIe wśród 77-u facjat i nie dostrzegłem nieletnich. Wychodzi na to, że RODZICE nie puszczają pociech na tego typu imprezy. Z drugiej strony są Andrzejki. Co? Gość z Rosji, niejaki Dubov, debiutujący na ogólnopolskim turnieju. Ponoć charyzmatyczny koleś i należy dać mu szansę. Nowo POZNANEgo powitano gromkimi brawami. Aby skutecznie zmieścić się w ustalonym terminie, każda runda objęta została NAKAZEM 55-cio minutowej ramy czasowej. Nazwa zobowiązuje.

POJĘTNA gawiedź chyżo zasiadła do stanowisk, płytki na planszę były naNOSZONE, błyskawiczne podLICZENIA i ogólna chęć rozPYKANIA kontrzawodnika. Informacje o wynikach każdej z partii są ogólnodostępne na stronach statystycznych i nie mam ochoty ZGALANIA ich z internetu jak wierzyciel zaległości, ale URZECZMY się tym, czego nie dostrzegą cyferki– ZMIESZAŃ rzeczywistości i fikcji, czyli urojeń zmęczonych zmysłów.

Każdy sposób jest dobry, by przetrwać kryzys jak marynarz na grotMASZCIE nawałnicę. Jedni łazili i RYMOWALI różne przyśpiewki (vide Stasiu Rydzik), inni raczyli się ZALANIEM rybki, a co poniektórzy DAROWANEj sobie między sesjami chwili drzemki. Herbata i lura dostępne w masywnych KONWIACH podnosiły ZASŁONĘ z powiek. Prawidłowe ODŻYWIAnie skrablistów powierzono ZARADNYM kucharkom, ich WYPIEKOM (zarówno wegetariańskim jak i z MAJONEZem) oraz żurkowi. Pozwoliło to nie tylko na ZABICIE głodu, ale też aby wszyscy DOPAŚLI się do granic możliwości, a komu się szybciej STRAWIŁO, mógł na bieżąco uzupełnić zapas.

Na WIDECIE sprawiedliwości czuwał, niczym tatarski KOSZOWY, sędzia, dzięki czemu wyniki nie były sztucznie ZAWYŻANE, ale nawet on wymiękał. Około północy wyskoczył ze ŚWIETNYM pomysłem wywróżenia zwycięzców, co część skwitowała poSTUKANIEm się po głowie. Mroźna aura nocy prezentowała czyste niebo, dostrzegalna była cała GWIEZDNA flota wraz z APEKSAMI dla chętnych wzboGACENIA swej wiedzy astronomicznej. Tylko zimno sprawiało, że najbardziej SPASIONE zwierzę szuka schronienia, więc długo nie mogłem raczyć się sMACZKAMI przestrzeni. Za to wrażenia WZNOSIŁY się na kolejne poziomy i po SIECZCE zafundowanej POORANYM zmysłom czułem się jak ofiara klinicznego przedawkowania LSD. Dobrze, że ludzie nie BIESILI się o drobnostki. Tylko... Beatko, dlaczego poSIWIAŁAŚ na widok łowcy zombie... znaczy się motyli;)? Chłop niegroźny jak KANAREK, czekał aż OPLECIEsz go ramionami, a Ty WYGOLIŁAbyś nawet brwi, by zostać przezeń niezauważoną. I jeszcze moment, kiedy Tereska, zstępując ze schodków, OSUSZAŁA wzrokiem powietrze, a z jej OWIANEGO chłodem, proWADZĄCEgo ku Grzesiowi, spojrzenia padał jasny komunikat: „ZGINIESZ”... Dalibyście pod rękę coś ciężkiego, NADUSIŁAby tym biedaka. Wielu wzięłoby nogi za pas, lecz on ze spokojem siwaity po spożytym ALOESIE, rzucił rozbrajającym hasełkiem: „Zluzuj majty”, co momentalnie spowodowało zluzowanie atmosfery. Inna sprawa, że gentleman się w ten sposób nie wyraża:)

Zegarka nie OSZUKAMY, nie sprawimy, by cykał wstecz. Nieuchronnie zbliżał się dzień, można było przysłuchać się, ZŁAPANYM na słoninę, SIKORKOM. Powoli rozbrzmiewały dzwony, niejeden ksiądz opuszczał PLEBANIĘ, chcąc zatopić palce w chrzcielnicy, tudzież odprawić egzorcyzmy („DEMONIE, nakazuję ci opuścić to ciało!”). Większość ludzi w Ranchu, PODBITA ideą końca turnieju, wykrzesała z siebie resztkę energii. Przetrwali bez snu ponad 24 godziny, a doKONANIE tego jest nie lada wyczynem. Doświadczenie, jakie ZDOBYWAMy jest bezcenne, a POZNANE przy okazji słowa skutecznie zostaną uMOCOWANE w okowach pamięci. Może nie wszyscy UKOCHAMY podobne zmagania, ale mi WSUNĘŁA się w łepetynę myśl jak włamywaczowi karta w otwór między drzwi, by Le Mansy robić co najmniej dwa razy do roku.

Kto popiera:)?




Ciekawe słówka kładzione podczas turnieju :

ALITOWYM – alitowy: dotyczący alitu (skała osadowa z dużą zawartością glinu)
APEKSAMI- apeks: punkt na sferze niebieskiej określający kierunek ruchu Słońca względem wybranej grupy gwiazd
ASTENIK - w psychologii: człowiek odznaczający się smukłą i wątłą budową ciała, charakteryzujący się egocentrycznym usposobieniem, nieufnością w stosunku do ludzi, nieśmiałością i drażliwością; typ asteniczny
AZOWYMI- azowy: grupa azowa, czyli wchodząca w skład niektórych związków organicznych, zawierająca dwa atomy azotu
BIESILI- biesić: szaleć, dąsać się, gniewać
BINDY- binda: 1.dawna opaska do podwiązywania wąsów; 2.dawna kobieca opaska na głowę, rodzaj diademu do przystrojenia fryzury; 3.szpagat służący do zszywania książek; 4.taśma służąca do oprawiania dokumentów
BRZAN- brzana: ryba słodkowodna z rodziny karpiowatych, występująca w rzekach europejskich, azjatyckich i afrykańskich; BARBATKA
CZNIAŃ- czniać: potocznie: lekceważyć kogoś lub coś
DOLSKI- dotyczący Dolska
DOŻOSTWO - urząd doży, władza sprawowana przez dożę
DYMNIKOM- dymnik: 1.przewód wentylacyjny z wyprowadzeniem na dach; 2.okienko w dachu
GICZY- gicz: część goleni cielęcej; potrawa z tej części
KONWIACH- konew: 1.dawna jednostka objętości równa 5 garncom; 2.duże naczynie do przenoszenia i przechowywania płynów
KOSZOWY- 1.przełożony nad koszem kozackim albo tatarskim; 2.przymiotnik od: kosz
NACIEKÓW- naciek: 1.obrzmienie narządu lub jego części wskutek gromadzenia się w tkankach wysięku zapalnego; 2.rozrost komórek nowotworowych poza tkanką, z której się wywodzą
REDYK- wyprowadzenie owiec na wypas w góry (redyk wiosenny) i sprowadzenie z hali (redyk jesienny), zwykle w postaci uroczystego przemarszu
SERIRZE- serir: pustynia żwirowa u podnóża gór lub wyżyn
SPAMERZE- spamer: osoba wysyłająca SPAM
SZLIR- zwykle w liczbie mnogiej: ciemne smugi w skałach głębinowych, powstałe z rozpadu fragmentów innych skał
ŚCINAKÓW- ścinak: narzędzie służące do usuwania nadlewków w odlewie
TUMÓW- tum: przestarzale: kościół katedralny, katedra lub kolegiata
ZAPIECKA- zapiecek: miejsce, legowisko za piecem lub na piecu w dawnych wiejskich izbach
ZIARNICE – ziarnica : nowotwór złośliwy węzłów chłonnych
ZGALANIA- zgalać: ściągać (coś od kogoś)


Miejsca klubowiczów w turnieju :

Wyniki turnieju XIV Turniej 24h Non Stop LeMans

Lp. Imię      Nazwisko       Ranking  Duże pkt Małe pkt Skalpy   Rank tur
---------------------------------------------------------------------------
 5 Irena      Sołdan         135.73     15.5     9566     3618      150.8
30 Grzegorz   Grzeszczuk     116.97     13.0     9076     3085      128.5
54 Bożena     Guział         119.11     11.5     8321     2660      115.7
65 Teresa     Zalewska       117.71     10.5     8240     2598      113.0
68 Beata      Marynowicz     108.97      9.5     8236     2417      105.2
70 Agnieszka  Antos          100.00      8.5     7819     2310      100.4
75 Marcin     Kurowski       100.00      5.5     7118     2000       87.0
Autor: Kulok the Bo$$


Waszym zdaniem:

Bożka - 2015-01-09 16:06:25:
Ale się uśmiałam. Powiedzenie Grzesia: "Zluzuj majty", przejdzie do historii :) Ponieważ nie dostarczyłam Ci moich zapisków, więc dorzucę 3 ciekawe słówka, które pojawiły się w moich partiach: HAGGIS – szkocka potrawa narodowa NAŁĘCZE (nałęcz) – 1. biała chustka, narzucana zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem rycerzowi przez dziewczynę, w celu uratowania go przed katowskim toporem, co zobowiązywało jednocześnie rycerza do poślubienia wybawicielki; nałęczka; 2. rodzaj ręcznika, wstęgi, podpaski; 3. element dekoracyjny w kształcie łuku, umieszczony nad drzwiami lub oknami, stanowiący część składową arkady; archiwolta KULM – osad z okresu karbonu dolnego w postaci serii łupków, piaskowców i zlepieńców


Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników.
Portal Świat Scrabble nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.