Wiadomość | 2014-08-19
Turniej Western Union
Tales from Scrabble, part VI: Far West Story


Preria, nieprzemierzone stepy, słońce tak mocne, że można by podpalić szluga, gorące podmuchy wzniecające uliczny kurz i cisza. Milcząca zapowiedź kłopotów. Kłusujemy spokojnie- ja, schowany pod opasłym sombrero wygranym w zatęchłym saloonie z podpitym Meksem oraz mój koń- mustang sprezentowany przez Siedzącego Byka. Szlak wiedzie pośród wysokich traw Wielkich Równin. Przecinamy teren Czipewejów. Śledzą mnie już dłuższy czas, odkąd opuściłem bezpieczną granicę Dakotów. Wyłapuję wszelkie szmery, miejsca, w których wiatr nie kładzie zieleni jak powinien. Są tam- trzech, żądne mordu, zaczajone kojoty. Jedną ręką przytrzymuję cugle, drugą głaszcząc rękojeść, skrytego pod płaszczem, odbezpieczonego colta. Nie wiedzą, że mam dla nich niespodziankę.

Mijam osamotnione, spróchniałe drzewo na skraju śmierci, opuszczone nawet przez termity resztki pokarmu- odbicie nihilistycznego snu. Strzała ze świstem wbija się w jego konar. Nie ulegam panice, strach jest najgorszym doradcą. Druga rozrywa mi sakwę. Nim dotyka gruntu, oddaję strzały- dwa, tak dla pewności, w kierunku, gdzie zapoczątkowała lot. Jęk. Jednego mniej. Koń nagle staje, przed nosem śmiga mi bogato zdobiony tomahawk. Wystrzeliwuję następną dwójkę. Dzięki Ci, Alamo! Uratowałeś mi skórę. Ostatni wybiega z okrzykiem, z daleka wymachując gunstockiem jakby odpędzał się od roju szerszeni. Nieopierzony młokos, który udał się na pierwszy bój. Strzelam mu pod nogi i w broń, opróżniając jednocześnie bębenek. Ucieka w popłochu z nieświadomością, iż zostałem praktycznie bezbronny. No, chyba że nastukałbym go kolbą. Współplemieńcy chętnie wysłuchają, jak stawił czoła diabłu.

Dziki Zachód nie jest sielanką- łaskawy dla stosujących się do jego zasad i gnojący wścibskich. Od lat szlajam się wśród boomtowns, farm i Czerwonych. Zostałem outsiderem, ale param się przewodnictwem by wyżyć. Jako czarnoskóry musiałem wyemigrować ze Szkocji- zostałem kowbojem. Nazywam się Johnnie Walker, oto moja historia.

Dostałem zlecenie: kilkoro białych, europejscy turyści, pragnący poznać Amerykę. Mam ich odebrać w Dodge City. Lokomotywa, piszcząc, jawi się na horyzoncie, dotaczając się do stacji. Wysiadają. Wpierw obładowany tobołami, pragnący odpoczynku, Wędkarz, niewiedzący iż żadnej ryby tu nie złowi. Za nim kobiety: Maria, informująca że całą drogę pOŻYWIALI się pemikanem i Sirenka prosząca, by nie WYMULANO się z zawartych weń składników. Na końcu para: Raciborzanka, która zahaczyła stopą o SZYNOWĄ konstrukcję i starający się pomóc Kulok.

Grażyna pytała o SZATNIE, gdyż chciała gdzieś ulokować bagaże, a Tereska zjawiła się z jakimiś DYSKAMI komputrowymi, czy coś podobnego. Mało tego- okazało się, że oczekują jeszcze trzech, zawieruszonych w pociągu, kompanek. Wyszła Alta, od razu wykłócając się z, wyjątkowo cichym, Wędkarzem i Trufelek grożąca, że kogoś OBRZEZAJą za stan wagonów, czemu wtórowała Racibetka. Eh, ci przyjezdni. Kulok starał się o uGASZENIE sporu, ale napotkał stanowczy opór Sirenki.

Ludzie, wyruszmy wreszcie, by dojść do saloonu przed zmierzchem. Podekscytowana Asia dopytywała się Zbyszka, czy widział tam DUPCZĄCE się jawnogrzesznice. Zdegustowany odparł, że jedynie kurtyzany mające obszerne ŁADOWNIE. Trufelek dostrzegła dom na MORENOWYm wzniesieniu, a Wędkarz stwierdził, że teren wokół OBLATAŁY (101 pkt) zastępy dzikusów. „Marcinie, chyżo PODAJMY reszcie broń”- wypaliła Beatka. Irenka darła się w ciemności: „WYLEGNIJcie stamtąd, tchórze!” z popierającą ją Tereską. Aga przerwała, by nie potęgowały POSIANEj paniki, co aprobowała Grażynka.

Wali mi się ta grupa- Beatka i Irenka, wyładowane, udały się na spoczynek. Tereska chowała strzelby w POKROWCE, wspomagana przez Asię. Grażyna zbierała, POŁAMANE w zamieszaniu, kijki męża. „USPOKÓJ się, nie płacz już, no. Wiem, że chciałeś powiedzieć: nie po to naZNOSIŁEM tony sprzętu, by sobie teraz nie postrzelać. Ale nie zabija się ludzi dla zabawy”- Aga otwarcie uciszała Kuloka.

Jak przybyli, tak się zmyli. Obiecali zapłacić w whisky. Nie znam się na tym europejskim bełkocie, ale na alkoholu znakomicie. Otrzymałem Extra Special Old Highland. Mhm... ekskluzywna produkcja. Czas osiodłać Alamo i w dalszą drogę. Marzy mi się by ochrzczono ją kiedyś moim imieniem, lecz wiem też, że:

ALKOHOL MOŻE BYĆ SPRZYMIERZEŃCEM BĄDŹ WROGIEM- W ZALEŻNOŚCI OD DAWKOWANIA



Ciekawe słówka kładzione podczas turnieju :

OBLATAŁY- oblatać:1.dawniej, poetycko: oblatywać 2.wypróbować nowo skonstruowany samolot; 3.wyćwiczyć ptaka łowczego
OFITÓW- ofita: członek ugrupowania chrześcijańskiego, czczącego Węża, który skusił Ewę
WYLEC- 1.wyjść gdzieś tłumnie;2.o zbożu: położyć się pod wpływem wichury lub deszczu
ZOCZY- zoczyć: spostrzec


Wyniki turnieju :


Western_Union - 6 sierpnia 2014 r. (4 rundy)

MIEJSCE                                              p-ty RAZEM
---------------------------------------------------------------
  1.Teresa Zalewska         139 raciborzanka        1555  4.0
  2.Grażyna Smereka         125 Maria               1299  2.0
  3.Joanna Wilk             121 Trufelek            1137  2.0
  4.Agnieszka Antos         112 Aga                 1096  2.0
  5.Irena Sołdan            153 Sirenka             1075  2.0
  6.Beata Marynowicz        126 Racibetka            586  1.0
  7.Zbigniew Smereka        106 Wędkarz             1166  0.5
  8.Marcin Kurowski         100 Kulok               1132  0.0


Ranking klubowy po turnieju Western Union :



RANKING (z dnia 6 sierpnia 2014 r.)

MIEJSCE                                           RANKING     SKALPY / GRY
--------------------------------------------------------------------------
  1  Irena Sołdan             Sirenka            152 (152.06)   8211 / 54 
  2  Grzegorz Grzeszczuk      Szalej             149 (148.58)   8915 / 60 
  3  Teresa Zalewska          raciborzanka       145 (145.10)   8706 / 60 
  4  Bożena Guział            Racibożka          140 (140.45)   8427 / 60 
  5  Jacek Barski             pinocchio          135 (135.07)   8104 / 60 
  6  Beata Marynowicz         Racibetka          127 (126.50)   7590 / 60 
  7  Piotr Kozak              Surt               125 (125.30)   7518 / 60 
  8  Grażyna Smereka          Maria              125 (124.57)   7474 / 60 
  9  Joanna Wilk              Trufelek           122 (121.62)   7297 / 60 
 10  Paulina Naplocha         nowosolanka        120 (120.48)   7229 / 60 
 11  Agnieszka Antos          Aga                112 (111.65)   6699 / 60 
 12  Katarzyna Kasowska       kashka             106 (106.41)   2341 / 22 
 13  Joanna Jędraszczyk-Kałwak as39              105 (105.36)   2318 / 22 
 14  Zbigniew Smereka         Wędkarz            104 (103.82)   6229 / 60 
 15  Jędrzej Zawojski         kudłaty            102 (101.55)   4468 / 44 
 16  Marcin Kurowski          Kulok               99 ( 99.25)   5955 / 60 
 17  Łukasz Pawlas            Natan               74 ( 74.20)   4452 / 60 
 18  Urszula Franke           franula             69 ( 69.14)   1452 / 21 


Poczekalnia ( osoby z ilością partii mniejszą niż 20 w okresie ostatniego roku ) :

POCZEKALNIA

MIEJSCE                                           RANKING     SKALPY / GRY
--------------------------------------------------------------------------
 19  Adrianna Marynowicz      Maryna             100 (100.42)   1205 / 12 
 20  Monika Czekała           monimaria          112 (112.00)   1120 / 10 
 21  Urszula Kocój            Ula                105 (104.50)    836 / 8  
 22  Kamil Maj                Kamil               68 ( 67.50)    405 / 6  
 23  Oliwier Antos            Olek                76 ( 76.33)    229 / 3  
 24  Katarzyna Sołdan         misskejt            93 ( 93.00)     93 / 1  
 25  Michał Gołąb             Michał              50 ( 50.00)     50 / 1
Autor: Kulok the Bo$$


Brak komentarzy

Waszym zdaniem:


Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników.
Portal Świat Scrabble nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.