„(...) ludzie stają się coraz głupsi. Mamy do dyspozycji tę niesamowitą technologię, mimo to komputery zostały zamienione w maszyny do masturbacji. Internet miał nas uwolnić, zjednoczyć, ale tak naprawdę dał nam stały dostęp do porno. Ludzie przestali pisać. Zamiast tego blogują. Zamiast mówić, to piszą SMSy bez interpunkcji, gramatyki, używając skrótowców typu LOL i LMFO. Dla mnie jest to grupa głupich ludzi, którzy pseudo komunikują się z innymi głupcami w języku przypominającym bardziej język jaskiniowców, niż też, którym mówili królowie.”**
W dupach się od tego dobrobytu poprzewracało. Któż teraz pójdzie do biblioteki, by czegokolwiek się dowiedzieć, wyszukać, skoro szybkie „klik klik” w popularniejszej przeglądarce internetowej, w kilka nanosekund (wszak króluje LTE) serwuje nam pożądane informacje, polewając je graficznym sosem. Błyskawicznie i schludnie, bez konieczności ocierania potu z czoła (wskutek intelektualnego wysiłku), przebywania między zakurzonymi regałami (drobnoustroje!) i ludźmi, którzy mogliby do nas (o zgrozo!) zagadać. Michael Houellebecq powiedział: „Jestem bardzo szczęśliwy, że przeżyłem młodość w czasach przed internetem. Bo jest to zarazem wciągające i zgubne: byłbym typem aspołecznego nastolatka spędzającego po 16 godzin dziennie przy komputerze” z czym ciężko się nie zgodzić, jeśli zauważyć, że ludzkość przed globalizacją Sieci była szczęśliwsza.
Cóż poradzić? Czas płynie wartko, nowe rozwiązania wypierają stare, a internet jest niczym żywa tkanka, zmieniająca się i ewoluująca wraz z rozrostem, co słusznie zauważył Bill Gates, iż „jest jak przypływ. Zaleje przemysł komputerowy i wiele innych, zatapiając tych, którzy nie nauczą się w nim pływać”. Szkraby, jako prekursorzy mieszania tradycji z nowoczesnością, postanowili ujarzmić tę falę...
Jak to się zaczęło– nie wiem. Naprawdę. Czasem idea długo kiełkuje nim wypuści pędy. Tym razem było nagłe niczym powstanie atomowego grzybka. Spotkanie miało się odbyć w większym gronie, ale terminy nie spasily. Więc jak? Nie gramy? Skąd! Tereska, Bożka i ja... hm, mało? XXI wiek, heloł! Dziewiętnastki siedzą podjarane przed monitorami, zapatrzone w zerojedynkowy świat. A więc zaczy... chwila, chwila! jest nieparzyście! Co? Nie! Ej!... Wstyd się przyznać jak niecnie zmuszono mnie do obserwacji pojedynków. Właściwie to pojedynku, bo rozstawiono tak, że online'owy bój odbył się między Altą i Truflem, z bezskrablowym przechyłem na korzyść pierwszej, co pozwoliło wystosować pierwotne wnioski. Mianowicie, o tym, co dzieje się podczas niemonitorowanych starć ciężko cokolwiek stwierdzić. Kto czego używa? Może jakichś pomocy dydaktycznych czy wsparcia osobowego? Nie wiadomo i już! Pierwszy minus.
Tereska, choć jeszcze nie spita LAGREM zwaliła z nóg stwierdzeniem:
– Szkoda, że do MEJ nie ma przedłużki.
Rzut oka na planszę pozwolił dostrzec, iż słówko kończy się na linii czternastej (!). Piętnasta, zatem i czerwona– wolne! Obejrzałem wiele sKECZY i sami kabareciarze OBULIliby się ze śmiechu, zobaczywszy jak wykorzystała „eLkę”. Look przez ramię utwierdził w przekonaniu, że rzadko wysyła MEJLe. Jasne, ODSADZIła Bożkę, gdyby jednak ta miała lepszy skład, zasadziłaby headshota (obie po „L” i mydle na stojaku, kiedy pusty wór) i uniknęłaby KREWY.
Równowaga wymaga, abym wypunktował teraz plus, a mianowicie elastyczność uczestnictwa. Dołączanie i uciekanie, podczas rozgrywek, jeszcze nigdy nie było tak proste. Prawda, Agnieszko?
Bożka podjęła dialog:
– Co słychać w wielkim świecie?
– Zasypany – wystukała Trufelek.
– U nas zapowiadało się JESIENNIe, a teraz zawieja hula za oknem – Racibożka tęskno spoglądała na szyby, mając nadzieję, iż zima szybko się WYNIESIE. Otrząsnąwszy się z zamuły, dopytała– Wiesz z kim grałaś?
A więc kolejna ujma! Nigdy nie wiesz, kto po drugiej stronie kabla klika. Co, jeśli to, podający się za niewinną siedemnastolatkę czterdziestoletni zbok z sadystycznymi upodobaniami, brr...
Niczym myśliwy SETEROWI na samotne polowanie, Tereska nie pozwoliła, bym bezkarnie wstawił OSŁAWIAM. Na swoim terenie czuła się pewnie jak chadzający BUNKRAMI żołnierz Wietkongu.
Alta nie znalazła chwili ciągnąc dalej BAY'a. CHARCIA agresja zawiodła Kuloka na ścianę zbudowaną z czasu, kiedy to, mając równowagę punktową, padła mu chorągiewka. Bożka tylko na to czekała... Tereska, w rozmowie z Asią zauważyła, że w każdym STADZIE znajdzie się czarna owca. Nie wiem, czy to o mnie, ale wyłapałem następny niedostatek online'u– jeśli nie przypilnujesz kolejności, nie dowiesz się, w którym ruchu padła premia.
Dzwonek interkomu. Kto to? Głodna skrablowania, Grażynka. Świetnie! Będzie do pary. Kłóciłem się, walczyłem, ale nic z tego– musiałem zasiąść przed pożeraczem czasu. I to jako internetowa dziewica, której do tyłka dobrała się Trufelek, dodatkowo wyzywając od prawiczków. Już dawno mnie tak siedzenie nie bolało. Jakie wnioski? Przelecę kosząco: brak blefowania, zależność buforowa (lagi!), nie wspominając, że nie widać przeciwnika, co równomierne z niemożnością przewidzenia zamiarów. Jak dla mnie– be! Tuż obok, w sumie naprzeciw, Bożka przetrzepała Agę, ale jak? Nie wiem– dostałem tylko wynik.
– Czemu nie dOCENIŁO Moich starań więcej osób? – zapytała Tereska.
– Jesteśmy z tobą – usłyszała od przejętej Grażynki.
Piąta i powtórzenia. Aga nakazała STULENIE dzioba konkurentki, przy czym była OZIĘBŁA dla Asi. A ja się dziwiłem, czemu później nie zagrały.
Tereska przyznała:
– Nie ma to jak UMILENIE sobie weekendu – co pOPRAWNIe, w milczeniu, zaakceptowała Bożka.
Tymczasem obok:
– Marcinku, nie będziesz PIERWSZY, więc nie SMĘĆ i pozwól cioci wygrać – negocjowała Grażynka.
Około północy nastąpił chyba atak hakerski, bo dziewiętnastki nagle wypadły z gry. Ja, choć ROZBIJAłem się po pijaku, niczym nawalony PONCZAMI jankes, nie uniknąłem wyCELOWANIa Tereski, ogarniającej mnie łatwością chemika przeliczającego DALTONy płatka śniegu. Tymczasem, z WYJEBANĄ postawą, jak były hindus wobec HAGAD, zremisowałem z Raciborzanką, co pozwoliło zakwalifikować się nam na srebrne miejsce wśród najwyższych remisów. Bożka ROZROSŁA się do niebotycznych rozmiarów, powodując ZAORANIE przeciwniczki, która żądała rewanżu, Jak tu deliberować?
– Dobra, mała, USTALMY zasady. – w siódmej Racibożka znów pokazała wyższość.
Tereska pastwiła się nad Kulokiem:
– Jesteś jak, niewyławiający OBIEREK, pływający w rzece BOLEŃ.
– Nie pOSZUKASZ, nie znajdziesz – ripostował, ale wykrzywione usta wskazywały na coś innego.
– Jest późno, na drodze NASYPANO dostatecznie dużo soli, idźże już do domu – wypowiedziała ostatnie słowa.
Było wesoło, a patrząc obiektywnie, aczkolwiek z subiektywnymi mrugnięciami, słuszny wysnuwa się osąd, iż „internet nie jest prostym zjawiskiem. Jest jak książka: czy książka jest dobra czy zła? Jeśli zatytułowana jest Mein Kampf, to jest zła, jeśli Biblia, to dobra. Tak samo jest z internetem: to narzędzie, które w wielu wypadkach zmieniło nasze życie, naszą zdolność argumentacji, komunikacji, itd. W wielu innych przypadkach rozpowszechnia jednak fałszywe informacje. Nigdy nie wiadomo, czy to, co dociera za pośrednictwem internetu, jest prawdziwe czy fałszywe”***. Jednak ciągle pozostaje niezmienna, wiodąca prym, reguła wszech przestrzeni: „w sieci można udawać wszystko, z wyjątkiem tego, co się naprawdę liczy. Nie możesz udawać inteligencji, poczucia humoru ani błyskotliwości... złośliwości, przewrotności, ani całej reszty twojej paskudnej, fascynującej osobowości”.****
Mówiąc słowami Króla Sedesów: Siebie oszukasz, komputer oszukasz, ale życia nie oszukasz.
Online_vs._Real - 25 stycznia 2015 r. (7 rund) MIEJSCE p-ty RAZEM --------------------------------------------------------------- 1.Teresa Zalewska 150 raciborzanka 2640 6.5 2.Bożena Guział 143 Racibożka 2471 5.0 3.Agnieszka Antos 118 Aga 1615 3.0 4.Marcin Kurowski 113 Kulok 2254 1.0 5.Joanna Wilk 122 Trufelek 1560 1.0 6.Grażyna Smereka 124 Maria 1312 1.0 Ranking klubowy po turnieju online vs. real :
RANKING (z dnia 25 stycznia 2015 r.) MIEJSCE RANKING SKALPY / GRY -------------------------------------------------------------------------- 1 Grzegorz Grzeszczuk Szalej 158 (158.28) 9497 / 60 2 Irena Sołdan Sirenka 153 (153.40) 6443 / 42 3 Teresa Zalewska raciborzanka 152 (151.97) 9118 / 60 4 Bożena Guział Racibożka 143 (142.93) 8576 / 60 5 Jacek Barski pinocchio 128 (127.73) 7664 / 60 6 Beata Marynowicz Racibetka 127 (126.72) 7603 / 60 7 Piotr Kozak Surt 125 (124.64) 4861 / 39 8 Grażyna Smereka Maria 122 (121.97) 7318 / 60 9 Agnieszka Antos Aga 121 (120.75) 7245 / 60 10 Paulina Naplocha nowosolanka 119 (119.11) 6670 / 56 11 Joanna Wilk Trufelek 119 (119.03) 7142 / 60 12 Marcin Kurowski Kulok 112 (112.33) 6740 / 60 13 Zbigniew Smereka Wędkarz 96 ( 95.59) 3059 / 32 14 Łukasz Pawlas Natan 81 ( 80.82) 4849 / 60 15 Oliwier Antos Olek 76 ( 75.69) 3179 / 42
Poczekalnia ( osoby z ilością partii mniejszą niż 20 w okresie ostatniego roku ) :
POCZEKALNIA MIEJSCE RANKING SKALPY / GRY -------------------------------------------------------------------------- 16 Urszula Franke franula 68 ( 67.87) 1018 / 15 17 Jędrzej Zawojski kudłaty 107 (106.73) 1174 / 11 18 Dawid Adamczyk Tamerlane 163 (163.25) 1306 / 8 19 Joanna Jędraszczyk-Kałwak as39 86 ( 85.50) 513 / 6 20 Kamil Maj Kamil 68 ( 67.50) 405 / 6 21 Katarzyna Kasowska kashka 111 (110.80) 554 / 5 22 Agata Kopta Gagacik 149 (148.50) 594 / 4 23 Urszula Kocój Ula 115 (114.50) 458 / 4 24 Adam Pietryga Eufidjol 57 ( 57.00) 171 / 3 25 Adrianna Marynowicz Maryna 113 (112.50) 225 / 2 26 Katarzyna Sołdan misskejt 93 ( 93.00) 93 / 1
Na skróty:
Kryzys
Niedokończona historia fantastyczna
4:20 Louis
Lubię to!
gr - 2015-02-04 13:46:25:
...dlatego z internetu korzystam tylko wtedy, gdy naprawdę muszę. Super relacja, należałoby chyba tylko dodać, że turniej rozgrywano w ciagu 2 dni i jednej nocy
Bożka - 2015-02-03 22:56:05:
Brawo, Marcin!!! Twoja relacja skłania do refleksji nad właściwym korzystaniem z internetu.
Bożka - 2015-02-03 14:38:48:
Brawo, Marcin!!! Twoja relacja skłania do refleksji nad właściwym korzystaniem z internetu.