Nie zważając na siarczysty mróz tego dnia stawiło się do klubu dziesięcioro graczy. Dokładając do tego jeszcze okres ferii zimowych oraz wczasów scrabblowych odbywających się jak co roku w Wojskowym domu Wypoczynkowym Kościelisko można mówić, że to nienajgorsza frekwencja. Ale do rzeczy. Zwycięzca potyczek – Hopeless po wysokim zwycięstwie w pierwszej rundzie nad Szymankiem w drugiej rundzie spotkał się z utrzymującym od dłuższego czasu wysoką formę Robkamem i tą konfrontację przegrał. Robert natomiast zaczął od porażki z Krzysztofem. Nic wtedy nie wskazywało na to, że taki sam pojedynek odbędzie się też w partii finałowej. Gra kolejny raz przypomniała, że w dużym stopniu jest losowa i nieprzewidywalna. W finale nie było jednak złudzeń. Przebiegu nie trzeba komentować ujawniając 134 punktową przewagę Piotra. Na najniższy stopień pudła wskoczył zwycięzca sprzed tygodnia Szymek. Po ostatnich słabszych występach cztery partie wygrała Marzena /brawo/ ostatni natomiast Szymanek wyraźnie odczuwa trudy przetrenowania. Należałoby jeszcze dodać, że po czterech partiach wycofała się Marta i Wymagaj i w ośmioosobowym składzie zakończyliśmy turniej.

Podczas turnieju przeprowadziliśmy burzliwą dyskusję. Zapadła decyzja niesłusznej rezygnacji klubu Macaki II z występu w Klubowych Mistrzostwach Polski. Mamy nadzieję, że wypowiadający się na forum członkowie PFS w kolejnych latach nie będą tak niekonsekwentni w swoich wypowiedziach jak miało to miejsca w tym roku, ot choćby z uwagi na fakt, że federacja której jesteśmy członkami nie jest ich własnym podwórkiem.

A teraz z krajowych potyczek

W weekend 12-13 lutego odbył się pierwszy turniej z cyklu Grand Prix PFS. Małżeństwo z Sulęcina – Agata i Radek Pastusiakowie już czwarty raz zadbali o to, by nikt z przybyłych z całego kraju scrabblistów nie wyjechał niezadowolony. Rozgrzewkowy turniej w piątek oraz czternaście partii turniejowych dały wszystkim wystarczająco sporo emocji przy planszy. Resztę dopełniła uroczysta kolacji podczas której bardziej zdolni wokaliści mogli zaprezentować swoje umiejętności n w karaoke, a dla łasuchów /mniam/ udostępniona została czekoladowa fontanna z owocami. W turnieju wzięło udział 64 zawodników. Macakom ostatecznie przypadło:
7 gregork
22 wesul
25 wymagaj
33 cerveja
39 Raddos

Na ostatni w tym miesiącu turniej klubowy zaprasza wasz klepacz tekstów - Raddos