Czasami pogoda nie zachęca do wyścibiania nosa za próg domu, a co dopiero szwendania się po mieście w poszukiwaniu czegokolwiek. Tym Szkrabom, którym szaruga nie wadziła udało się dotrzeć na czas do klubu. W łącznej liczbie pięciorga dusz. I jeden BAY.
Zaczynamy.
A początek był dość chaotyczny, ale wszystko dało się opanować. Grzesiek chciał się ulotnić na ostatnim rozdaniu, więc pauzowanie wypadło na, chcąc nie chcąc, Bożkę, która ów los sama sobie wykrakała. Przyzwyczajenie chyba. Za to na stołach było już ciekawiej. I to jak! Zacznijmy od tego, że Szalej miał tego dnia kurewskiego (kolokwializm jak najbardziej na miejscu) pecha, bo we wszystkich partiach miał jedno tylko mydło. Czyściocha Kuloka SPOWITA okazała się zaczątkiem pasma kłopotów lidera rankingu, a po następnej BRATANEJ premii, kiedy doszedł mi drugi blank, zostało już tylko pogodzić się z porażką. Dobrze, że wykazałem się trzeźwością, o dziwo, umysłu i jako ostatniej litery nie zawyrokowałem „K”, bo wszystko mogłoby się potoczyć wtedy w zupełnie odmiennym kierunku, gdyż Szalejowi została na stojaku siódemka IZOSPIN, którą niechybnie położyłby na czerwonej. I dalej. Jacek zarzekał się, iż nie grał już tak długo, że pozapominał większość dwójek, co i tak nie przeszkodziło mu ograć Prezeskę. Wystarczyło mu szczelnie owinąć DRUTAMI planszę i zjechać przeciwniczkę niczym arystokraci, co to mają w zwyczaju wieszać psy na PLEBSACH.
Drugi BAY powitał Raciborzankę. A Pinocchio zaczął rzeź... Znacie „Piłę” – film o psychopatycznym mordercy lubującym się w zagadkach? Kto nie kojarzy, niech sobie zobaczy, bo to, co Jigsaw wyrabia ze swymi ofiarami jest niczym w porównaniu z krucjatą jaką Jacek przeprowadził Grzesiowi. Zaczął względnie spokojnie:
- Wy sobie tutaj tak TYRACIE z tymi słówkami, uczycie się ich na pamięć, ale wiedzcie, iż dziś przyjdzie wam ZABECZEĆ jak stadu baranów.
Szalej tylko spoglądał nań, wydając z siebie niepełne, poskracane wyrazy. Pinocchio słyszał o APOKOPIE, ale pierwszy raz miał przed sobą jawny przypadek zastosowania. Wykładki łożył co drugi ruch i nie zamierzał pozwolić by czyjakolwiek inna podobizna widniała na STANDZIE promującym zwycięzców jak jego własna. 4 premie mówią same za siebie, nie dziwi więc wynik tego starcia (455:258 dla Jacka). Tak jakby tratwa zderzyła się z niszczycielem. Patrząc na ich planszę, zastanawiałem się, czy by nie ZASILILI, chociaż jeden z nich, miejsca naprzeciw BAY-a. Bożka skwitowała stwierdzeniem: „POMARZYć dobra rzecz”, po czym jęła okładać mnie z zażyłością drwala ścinającego drzewo i przyznała, że jej dobroduszność POZOWANA była po to, aby wyprowadzić mnie w pole.
Tak oto uścisnąłem łapę niewidzialnego przeciwnika, co pozwoliło poprzyglądać się rywalizującym. Tereska kładła SZYKOWNE wyrazy, chwaląc się nimi jak nowoczesna pani domu wymyślnymi CERATAMI na spotkaniu Koła Gospodyń. Szalej nie wytrzymał, zrobił wymianę i nie dowierzał własnym oczom, kiedy wylosował literkę, którą właśnie wyrzucił ze stojaka, a których jest zaledwie 3 w całym worze. Zła passa nie odpuszczała, nie ma co. W całym turnieju wyłożył jedną czystą premię LENIŁBYM – grając z Raciborzanką. A Jacek dalej odstawiał te swoje MAESTRIE. Bożka, pomimo faktu posiadania dwóch blanków, nie dała rady. Zastanawiała się, co też WPRAWIŁO w ruch machinę zwaną Pinocchio, aż zapytała go:
– Przyznaj się, ZATAIŁEŚ przed nami to, iż ćwiczyłeś przez cały ten czas, prawda?
Jacek tylko się uśmiechnął i odparł, iż po prostu mu karta idzie. Miał chłop wiele racji, bo przecież równowaga w przyrodzie musi być, prawda? Skoro niefart dopadł Grzesia, logicznym jest, że innemu przysługuje sukces. A powszechnie wiadomo, że szczęściu trzeba pomagać. Przeglądając w domu zapiski, zastanowiło mnie, dlaczego Jacek zapisał u siebie jako ciekawy wyraz HOSANNĄ, który ułożył za bagatela 30 punktów. Co w tym niby ciekawego? Otóż, jak się okazuje dużo, o czym już raczyłem poinformować Bożenkę SMS-owo. Panie i Panowie, HOSANNA jest jakoby okrzykiem do Boga, a co za tym idzie jest wyrazem nieodmiennym, proszę sobie zapamiętać i jako takowy winien być traktowany. Kto wie, czy ich gra nie potoczyłaby się wtedy inaczej, bo pod koniec Racibożka została z samymi spółgłoskami, co było przysłowiowym gwoździem do trumny. I teraz mam podstawę, by z byle czym latać do laptopa. Od teraz będę sprawdzać każdą odmianę, by nie dać się wyrolować;)
Szalej zdezerterował, jak zresztą zapowiedział na początku. Równowaga została zachwiana. Jacek nie chciał oddać się PUSTOCIE w działaniu i grał dość zachowawczo. Popełnił jednak błąd, który musiałem wykorzystać. Tak z innej beczki, niewielu wie, ale sam kiedyś woziłem się z PEJSAMI (x4 = najdroższy ruch turnieju 94 pkt). Tylko, że za bardzo się kręciły i zwyciężyła frustracja oraz zdrowy rozsądek, dlatego też, kiedy siedziało przy stole dwóch łysych, jeden miał obowiązek wygrać. Szczęście padło na mnie. Racibożka chyżo ZABARWIAła puste płytki, chcąc zmienić je w premie, ale ostatecznie poległa jednopunktową różnicą po odjęciu stojaka w starciu z Tereską.
I tak skończyliśmy przed czasem. Po raz chyba pierwszy w historii. Spakowani byliśmy już o 20:40. Aż padać przestało. A jakie zmiany w rankingu zaszły? Spore. Grzesiek zanotował spadek o 5 punktów tracąc pozycję przodownika na rzecz Tereski, a Jacek z kolei wypunktował Bożenkę, dzięki czemu znalazł się na trzeciej pozycji. A ja? Gonię Was :)
Pod_mokrym_psem - 10 lutego 2016 r. (4 rundy) MIEJSCE p-ty RAZEM --------------------------------------------------------------- 1.Jacek Barski 137 pinocchio 1512 3.0 2.Teresa Zalewska 148 raciborzanka 1350 2.5 3.Marcin Kurowski 125 Kulok 1335 2.5 4.Bożena Guział 142 Racibożka 1420 1.5 5.Grzegorz Grzeszczuk 151 Szalej 1330 0.5
RANKING (z dnia 10 lutego 2016 r.) MIEJSCE RANKING SKALPY / GRY -------------------------------------------------------------------------- 1 Teresa Zalewska raciborzanka 151 (150.73) 9044 / 60 2 Grzegorz Grzeszczuk Szalej 146 (145.52) 8731 / 60 3 Jacek Barski pinocchio 140 (139.98) 6299 / 45 4 Bożena Guział Racibożka 139 (138.65) 8319 / 60 5 Marcin Kurowski Kulok 130 (129.60) 7776 / 60 6 Agnieszka Antos Aga 121 (120.92) 7255 / 60 7 Beata Marynowicz Racibetka 119 (119.10) 3692 / 31 8 Joanna Wilk Trufelek 119 (119.07) 5239 / 44 9 Piotr Kozak Surt 119 (118.92) 7135 / 60 10 Zbigniew Smereka Wędkarz 107 (107.00) 3638 / 34 11 Grażyna Smereka Maria 107 (106.67) 6400 / 60
POCZEKALNIA MIEJSCE RANKING SKALPY / GRY -------------------------------------------------------------------------- 12 Oliwier Antos Olek 87 ( 86.74) 1648 / 19 13 Łukasz Pawlas Natan 82 ( 81.68) 1552 / 19 14 Dawid Adamczyk Tamerlane 171 (170.67) 2048 / 12 15 Jędrzej Zawojski kudłaty 97 ( 96.67) 870 / 9 16 Helena Zalewska Lenka 94 ( 94.14) 659 / 7 17 Irena Sołdan Sirenka 149 (148.67) 892 / 6 18 Małgorzata Knapik Gośka 81 ( 80.80) 404 / 5 19 Agata Kopta Gagacik 133 (133.00) 399 / 3 20 Urszula Franke franula 85 ( 85.00) 255 / 3 21 Monika Blokesz Racibórz 69 ( 69.00) 207 / 3 22 Sandra Malinowska Kuźnia_Raciborska 82 ( 82.00) 82 / 1